Gdyby
nie ludzkie skłonności do dramatu, do masochizmu, sadyzmu i innych perwersji;
gdyby nie dyskryminacja kobiet, gejów, niepełnosprawnych, starych, brzydkich,
grubych; gdyby nie aberracje późnego kapitalizmu, współczesne niewolnictwo,
dyktatura korporacji; gdyby nie śmieciowe jedzenie, śmieciowe umowy, śmieciowe
filmy, śmieciowe książki, śmieciowe poglądy; gdyby nie globalne ocieplenie,
głód w Afryce, nacjonalizm, ksenofobia, homofobia, bifobia, transfobia,
klaustrofobia, agorafobia, arachnofobia i inne lęki; gdyby nie nieszczęśliwe
dzieciństwo, gdyby nie depresja, mania, nerwice i lęki, gdyby nie narkomania i
alkoholizm, zaburzenia odżywiania, przemoc, chłód, agresja i brak miłości; gdyby
nie choroby ostre i przewlekłe; gdyby nie to, że rządzi nami banda zawistników i ludzi niespełna rozumu, którzy sieją nienawiść i szczują na siebie nas
nawzajem...
to życie byłoby w sumie
proste.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz